Szanowni Państwo,
Dziekan wystąpił do Ministra Sprawiedliwości oraz Prezesa Sądu Apelacyjnego Katowicach w sprawie wypłacania wynagrodzeń dla obrońców z urzędu i pełnomocników w sprawach karnych w oparciu o zapadłe przed Sądami I instancji wyroki. Dziekan wskazał m.in., że w sądach od wielu lat wynagrodzenia te były wypłacane po uprawomocnieniu się końcowego orzeczenia o kosztach sądowych bez względu na fakt czy decyzja ta była elementem wyroku, czy też odrębnym postanowieniem (art. 626 k.p.k.). Praktyką również jest, że gdy ta sama sprawa była przedmiotem orzekania przed Sądem I instancji to bez względu na to ile to następowało razy (chodzi o uchylanie orzeczeń i przekazywanie tej samej sprawy do ponownego rozpoznania) finalnie określenie kosztów związanych z reprezentacją strony z urzędu następowało w ostatnim orzeczeniu kończącym postępowanie. Taka praktyka powoduje, że na wynagrodzenie adwokat niejednokrotnie oczekuje kilka, a nawet i w niektórych przypadkach kilkanaście lat ( w sprawach zorganizowanych grup przestępczych, złożonych podmiotowo i przedmiotowo).
Nie ma żadnych ustawowych przeciwskazań by wynagrodzenie o którym mówimy było wypłacane niezwłocznie po wydaniu decyzji procesowej, za określony etap postępowania lub określoną czynność, bez względu na to, czy decyzja ta zostaje zaskarżona czy też nie. Takie stanowisko przeważa dziś w literaturze i orzecznictwie. Decyzja o wypłacie wynagrodzenia ma formę postanowienia (bez względu na to czy jest umieszczona w wyroku, czy też nie). Jak zaś wynika z treści przepisu art. 462 k.p.k. jeśli ustawa nie stanowi inaczej zażalenie co do zasady nie wstrzymuje wykonania zaskarżonego postanowienia. Jest one zatem natychmiast wykonalne, co oznacza, że nie trzeba oczekiwać na jego prawomocność.
W orzecznictwie wyrażane jest także zapatrywanie, że wynagrodzenie na rzecz obrońcy z urzędu należy zasądzić również wtedy, gdy dochodzi do uchylenia wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, zaś ten sam obrońca z urzędu będzie działał w dalszym postępowaniu (zob. SA w Krakowie II AKa 92/09, KZS 2009, z. 6, poz. 73 z krytyczną glosą K. Dąbkiewicza, PS 2011, nr 5, por. postanowienie SN (7) z 20.10.2009 r., I KZP 1/09, OSNKW 2009/12, poz. 101„ ). Najczęściej dla jego uzasadnienia przytacza się argumenty odwołujące się do zasad słuszności. Tymczasem jak wskazuje literatura należy zauważyć, iż przemawiają za tym istotne argumenty o charakterze jurydycznym. Przepis art. 626 ss 1 stanowi bowiem, że w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie sąd określa „kto, w jakiej części i zakresie ponosi koszty procesu”. Nie wynika stąd zatem w żaden sposób reguła, że w przedmiocie kosztów procesu można orzekać wyłącznie w orzeczeniu kończącym postępowanie. W tym orzeczeniu sąd ma rozstrzygnąć to, kto ma ponieść koszty procesu, co jest zrozumiałe, gdyż rozstrzygnięcie to jest uzależnione od wyniku procesu, a więc wcześniejsze orzekanie co do tej kwestii byłoby niemożliwe, gdyż wymagałoby antycypowania tego wyniku. Tymczasem przyznanie obrońcy (pełnomocnikowi) z urzędu wynagrodzenia z tytułu udzielonej pomocy prawnej, która nie została opłacona, nie jest objęte zakresem przepisu art.626 § 1Sąd orzeka tu wprawdzie w przedmiocie kosztów procesu, lecz nie orzeka o tym, kto ma je ponieść. Z regulacji zawartej w przepisie art.619 § 1 wynika bowiem jasno, że wydatki w toku postępowania wykłada Skarb Państwa. Przyznanie obrońcy (pełnomocnikowi) z urzędu wynagrodzenia oznacza zatem, że Skarb Państwa tymczasowo wykłada te koszty, ale w żaden sposób nie prowadzi to do wniosku, że Skarb Państwa te koszty ponosi. Wyłożenie wydatków w rozumieniu art.619 § 1nie ma bowiem ostatecznego charakteru i jest czym innym niż ponoszenie kosztów w rozumieniu art. 626 1. (…….). Trzeba również zauważyć, że także przepisy odpowiednich Rozporządzeń regulujących kwestię kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ponoszonych przez Skarb Państwa, nie przewidują reguły, iż koszty te mogą być przyznane dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie. Uzyskanie wynagrodzenia uzależnione jest bowiem wyłącznie od zawarcia we wniosku o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej oświadczenia, że opłaty nie zostały zapłacone w całości lub w części. Rozporządzenia regulujące stawki za udzielenie pomocy prawnej w postępowaniu karnym odnoszą te stawki do poszczególnych etapów postępowania lub też do poszczególnych czynności.
Wynika z tego wniosek, że w momencie zakończenia danego etapu procesu możliwe jest ustalenie wysokości pełnego wynagrodzenia obrońcy za ten etap. Jego wysokość w przyszłości nie może już ulec zmianie, gdyż wynagrodzenie za kolejny etap będzie obliczane w sposób niezależny i nie może wpłynąć na zmniejszenie wynagrodzenia za dotychczasowy etap. Nie ma zatem przeszkód, aby w takiej sytuacji stosowne wynagrodzenie zostało przyznane obrońcy (pełnomocnikowi) z urzędu, nawet jeżeli będzie on jeszcze występował w dalszym postępowaniu i niezwłocznie po danym etapie wypłacone. Za „etapowym” przyznaniem wynagrodzenia obrońcy (pełnomocnikowi) z urzędu przemawiają również względy słuszności. Zwłaszcza bowiem w tych sytuacjach, gdy postępowanie trwa już dłuższy czas i można prognozować, że nie dojdzie do szybkiego wydania orzeczenia kończącego postępowanie, słuszne jest, aby obrońca (pełnomocnik) z urzędu otrzymał wynagrodzenie za swoje dotychczasowe działania. Nie jest bowiem rolą obrońcy kredytowanie wymiaru sprawiedliwości, a wynagrodzenie za świadczoną pracę powinno być zasądzane bez zbędnej zwłoki (por. Komentarz do k.p.k., D. Świecki, wydanie z 2019 roku, K. Paprzycki ).